Wiele razy słyszałam od swoich koleżanek, ile by dały, żeby w ich życiu się coś zmieniło. Albo jakie mają fantastyczne marzenie.
"Chciałabym pojechać na wycieczkę".
"Marzę o fajnym facecie".
"Chciałabym mieć lepszą pracę"
Jak to było by super , gdyby się spełniło to i to. Albo żeby ktoś, najlepiej Bóg, sprawił, że dostaniemy to, czego oczekujemy, pożądamy.
Tak... SIĘ stało, SIĘ spełniło, KTOŚ zrobił...Stwierdzenia, które sugerują, że my sami nie chcemy się angażować w proces działania, ale oczekujemy, że jakimś cudem będziemy mieli efekty, o jakich marzymy. Tym bardziej że nasz katolicyzm utwierdza w przekonaniu: "Proście, a będzie Wam dane", co spora część interpretuje w ten sposób, że nie trzeba nic robić, tylko się pomodlić, a samo z nieba spadnie.
Czytając książki ludzi związanych z kulturami Wschodu natknęłam się na zupełnie inną postawę. Nic nie stanie się świadomie dla nas bez naszego działania. Oczywiście możemy czekać na przypadek, i przypisywać to szczęściu, ale taka sytuacja najlepiej zobrazowana została na wielu memach dotyczących panien czekających na idealnego kandydata na męża 😉
![]() |
| foto - www. blasty.pl |
Można pozostać biernym i czekać. W końcu brak działania jest też jakimś działaniem. Tylko czy aby skutecznym w zdobywaniu tego, o czym marzymy? Czy czasem nie lepiej wziąć sprawy w swoje ręce? Chcesz mieć lepszą pracę - zacznij jej szukać. Chcesz pojechać na wycieczkę marzeń - odkładaj kasę do skarbonki, w końcu uzbiera się pokaźna kwota. Chcesz znaleźć odpowiednią partnerkę/partnera - zacznij spotykać się z ludźmi. Chcesz umieć porozumiewać się w innym języku - zacznij naukę . Chcesz umieć tańczyć - zacznij się uczyć itp. itd.
Oczywiście, nikt nie gwarantuje natychmiastowych efektów. Ba, nikt nie zagwarantuje, że efekty od razu będą dla nas satysfakcjonujące. Ale jeśli nie zadziałamy sami, nikt za nas tego nie zrobi, bo komu ma zależeć na poprawie naszego życia.
Chyba, że chcesz wyglądać jak te babki wyżej😋 Wybór zawsze należy do Ciebie👍
